sobota, 21 kwietnia 2012

trzydziesty ósmy ♥

Następnego dnia zbudziło mnie natarczywe pukanie do drzwi.
-Idź sobie ! - jęknęłam chowając się pod kołdrą.
-Rozumiem, że można być zmęczonym, ale jest godzina 12, a o 13 jedziemy na salę przećwiczyć układy - poinformował nas Liam za drzwiami.
-On ma rację kotuś - usłysząłam głos Louisa, który ściągnął ze mnie kołdrę.
-Za co ? - jęknęłam otwierając jego oko.
-Nie trzeba było sie na to godzić - odparł szatyn i pocałował mnie w czoło. Spojrzałam na niego z uniesionymi brwiami.
-Słucham Cię? Niby kiedy się na to zgodziłam ?
-Wtedy, gdy związałaś się ze mną - odparł klepiąc mnie po ramieniu, a następnie podniósł się pozostawiając mnie samą w łóżku. Jęknęłam i przewróciłam się na bok...

-Wstawaj ! - ktoś krzyknął głośno i wskoczył na moje plecy wywoołując mój cichy jęk.
-Kimkolwiek jesteś odejdź - warknęłam nie zmieniając pozycji.
-No siostra ile można spać? Chyba, że... Czekaj... Co wy wczoraj robiliście, że tacy zmęczeni ?! - zapytał, śmiejąc się głupkowato. Podniosłam jedną powiekę i spojrzałam na brata.
-A co się tak interesujesz? - odpowiedział za mnnie Louis wychodząc z łazienki w samych bokserkach, wycierając ręcznikiem mokre włosy.
-A to już nie wolno się zapytać czy zostanę wujkiem ? - obudzył sie wielce Malik, ręką łapiąc za serce.
-Złaź ze mnie - wyjęczałam z twarzą wduszoną między poduszki.
-Nie - odparł jak małe dziecko wtulając sie we mnie powodując ograniczenie powietrza w moich płucach.
-Nie lubie cie - rzuciłam uderzajac mięścią w łóżko.
-Też Cię kocham - odpowiedział i pocałował mnie w policzek - Wstawaj, bo już 12:40 dorzuciła stając na nogach.
-Jak to 12:40 ? Dopiero była 12. - zapytałam podejrzliwie, unosząc się na rękach.
-Nie trzeba było zasypiać - odparł i pokazał mi język - Za 20 minut jedziemy - oznajmił i wyszedł z pokoju.
-Przecież znam się na matmie ! - warknąłam i podeszłam do torby. - Co założyć, zo założyć, zo założyć ?! - pytałam sama siebie tupiąc nogą.
-Może to - mój partner podał mi czerwoną bokserkę i jasne jeansowe szorty.
-Dzięki - cmoknęłam go przelotnie w policzek i popędziłam do łazienki wykonać szybką, poranną toaletę. Ubrałam przygotowane rzeczy i opuściłam pomieszczenie zawiązując gumką zrobionego kłosa. - Gotowa - oznajmiłam z szerokim uśmiechem.
-Idziemy - chłopak chwycił marchewkę, a drugą ręką ujął moją dłoń.
-Daj troche, nie jadłam śniadania - zrobiłam smutną minkę.
-Że moją marchewkę? Moją ? - oburzył się chrupiąc warzywo. Wydęłam dolną wargę. - No dobra - odparł przewracając oczami i podsunął mi swoją ulubionicę pod nos. Po chwili obydwoje chrupaliśmy marchewkę jak dwa króliki. Zeszliśmy na hol gdie stała już reszta. Nialler znów był ubrany tak... inaczej. Chciałabym wiedzieć czemu sie tak zmienił. Zresztą po co sie przejmuję ? To już nie można sie ubrać inaczej ?
-I jak gotowi ? - zapytał Zayn, a my pokiwaliśmy głowami i ruszyliśmy do wielkiego auta.

Zatrzymaliśmy się przed dużysz, szarym budynkiem. Weszliśmy do wielkiej, czerwonej sali, gdzie jedna ze ścian byłą cała w lustrach. Rzuciłam torbę przy bordowej kanapie na której już wylegiwała się Emily. Chłopcy ustawili się na środku sali i włączyli własnei muzykę. Lou pomachał mi, a ja odkiwnęłam.
-Em.. Emily ? - zagadnęłam blondynkę, która spojrzała na mnie kiwając głową - Nie wiesz może czemu Nialler tak sie zmienił? - zapytałam udając znudzoną, bawiąc sie kosmykiem swoich włosów.
-Nie mam zielonego pojęcia. Harry tylko coś wspominał, że to pewnie nowy wabik na laski. - odparła udając łos swojego chłopaka.
-Taa jakby tak mało się do niego kleiło - odparłam i wybuchnęłyśmy śmiechem, rozdrażniając chłopaków. Usłysząłam dźwięk mojego dzwonka i zamurowało mnie. Lola.
-Nie odbierasz ? - wtrąciłą się Emily patrząc mi przez ramię.
-Em.. Sama nie wiem. - odczekałam kilka sekund i podniosłam sie z miejsca. Wcisnęłam zieloną słuchawkę i ruszyłam w stronę wyjścia gdzie było ciszej. - Halo ?
-Abby ? - zapytała nieśmiało dziewczyna.
-No tak, a kto miałby być ? - zapytałam przewracajac oczami.
-Mogłabyś wyjść przed sale ?
-Ale jak to? Skąd wiesz gdzie jestem ? - spojrzałam przez okno, ale nie ujrzałam dziewczyny.
-Widziałam jak wysiadałaś z auta. Proszę wyjdź - odezwała sie błagalnym tonem. W sumie to moja przyjaciółka. Tylko nie rozmawiałyśmy od wieków przez akcję z Hazzą. Ale skoro on jest już z Emily, to czemu nie.
-Ok, ide. - odpowiedziałam po dłuższej chwili milczenia i rozłączyłam się. Odetchnęłam głęboko i pchnęłam szklane drzwi prowadzące na zewnątrz. Rozejrzałam się po bokach i zauważyłam dziewczynę w zacieniowanym miejscu. Ruszyłam w jej stronę analizując czy się zmieniła. Płomiennorude włosy sięgały jej do pasa, a karnacja ściemniała od słońca.
-Cześć, dziękuję, że wyszłaś - odezwała sie gdy byłam wystarczająco blisko. Stanęłam metr przed nią i założyłam ręce na piersiach.
-To ten... Em... Co chciałaś ? - zapytałam odgarniając kosmyk brązowych włosów za ucho. Dziewczyna spuściła głowę w dół.
-Słuchaj ja... Ja chciałam Cię tak strasznie przeprosić. - spojrzała mi w oczy, które już lekko się zaszkliły. - Wiem, że głupio postąpiłam. Mojego zachowania nie da się usprawiedliwić. Może po prostu to, że spodobałam się Harremu dało mi taką pewność siebie... Sama nie wiem. Ale już z tym skończyłam. Nie nadaję się do miłośc - wypowiedziała wszystko pociągając nosem. Serce mi zmiękło. Popełniła błąd, tak prawda, ale umiała sie do tego przyznać. Miała też rację, może po prostu nie dorosła jeszcze do miłości. Może Harry to po prostu zauroczenie. Najważniejsze, że przyznała sie do własnego błędu. Podeszłam do niej i przytuliłam mocno do siebie. Zobaczyłam mgłę przed oczami, więc pospiesznie je zamknęłam.
-Nie płacz. Każdy popełnia błędy - pocieszyłam ją, gdy ta wyllewała swoje smutki w moje ramię. Cmoknęłam ją w głowę. - Cieszę się, że już wszystko w porządku.
-Nawet nie wiesz jak bardzo jestem Ci wdzięczna. Brakowało mi Ciebie. - odparła odsuwając się ode mnie. Otarła ręką łzy, a ja zauważyłam na nadgarstku bliznę.
-Lola pokaż - zwróciłam się chcąc pochwycić jej rękę, lecz ona schowała ją za siebie.
-Ale po co ? - zapytała jąkając się.
-No pokaż - pociągnęłam za rękę i przyjrzałam się. Szrama w kształcie litery ,,H". Przed oczami pojawiła mi sie blizna Louisa, tylko ona była cąłym moim imieniem. - Po co to zrobiłaś ? - zapytałam patrząc na nia z wyrzutem.
-Nie miałam siły. Nie chciałaś mnie słuchać, Harry też. Chciałam ze sobą skończyć, ale Kala zadzwoniła po pogotowie - wyszlochała ocierając zmoczone policzki.
-Już nie płacz. - przytuliłam ja do siebie - Ale więcej tak nie rób zrozumiano? Przepraszam, że byłam taka stronnicza. Już więcej to się nie powtórzy. - odsunęłam sie od niej i otarłam ręsztę łez - Uśmiech proszę. - dziwczyna lekko uniosła kąciki ust.
-Abby, czemu nie mówiłaś, że wychodzisz? - usłysząłam lekko sapiący głos za sobą. Serce zaczęło bić mi szybciej, ale Lola na pewno czuła sie gorzej. Zrobiła się blada i zrobiła wielkie oczy. Przeniosłam wzrok na osobę, która sie odezwała.
-Em... wyszłam do Loli. - oznajmiłam wskazując na przyjaciółkę - To może ja ten... Pójdę sobie, a wy pogadajcie. - powiedziałam wycofując się, a Lola posłała mi pełne strachu spojrzenie. Nie zwracałam na to uwagi. Po prostu weszłam do sali jakby nigdy nic.

-HARRY-

-Gdzie Abby ? - zapytał Louis szukając wzrokiem swojej dziewczyny.
-Gdzieś wychodziła - odezwała się Emily wskazując na drzwi.
-A gdzie ?
-Nie wiem - odpowiedziała blondynka wzruszyając ramionami.
-Ja jej poszukam, muszę sie i tak przewietrzyć - zaoferowałem sie i opuściłem salę z myślą, że będę mógł być sam na sam z Abby. Wiem, że to chora, ale czułem coś do niej... Wiem wiem, mam Emily, Abby ma Louisa, ale... cały czas gdy ją widzę to serce zaczyna bić mi szybciej. Jej uśmiech, jej czekoladowe oczy... Tylko ciekaw sam byłem ile to jeszcze potrwa. Miałem nadzieję, że nie długo. Kochałem Emily i chciałem być z nią. Tylko z nią. I nic ani nikt nie mogła nam w tym przeszkodzić. Znalazłem Abby z jakąś rudowłosą dziewczyną, która chyba płakała. Podbiegłem do nich.
-Abby, czemu nie mówiłaś, że wychodzisz ? - zapytałem i teraz dopiero zauważyłam kim była owa dziewczyna. Poczułem dziwne ukłócie w sercu. Lola zostawiła w nim cząstkę siebie. Nie mogłem jej wyrzucić z niego. Zamieszkała tam na dobre. Od razu przypomniały mi sie wszystkie nieprzespane noge spędzone na wspólnych rozmowach. Wtedy gdy zaginęła Abby. Podnosiłem Lolę na duchu, wiedziałem, że jest jej ciężko, w końcu najlepsza przyjaciółka. A później wyjechała. Dzwoniliśmy do siebie kilkanaście razy dziennie, wysyłaliśmy smsy. Nie było chwili bym o niej nie myślał. A teraz stałem na przeciwko niej jakby nigdy nic. Widziałem jej strach w oczach. Serce waliło mi jak oszalałe. I co ma teraz powiedzieć? Cześć, jak leci, dawno się nie widzieliśmy?
-Em wyszłam do Loli... - oznajmiła mi Abby ściągając na ziemię. Nawet na nią nie spojrzałem. Mój wzrok spoczywał na rudowłosej. - To może ja ten... Pójdę sobie, a wy pogadajcie. - dodała Aby, a ja nawet nie miałem zamiaru jej zatrzymywać. Zauważyłem, że Lola spojrzała na nia przestraszona, ale po chwili przeniosła z powrotem wzrok na mnie.
-Harry ja... - zaczeła nieśmiało i spuściła głowę. - Chciałabym, abyś wiedzieł, że to nie było specjalnie. Wiem źle postąpiłam, nie kontrolowałam tego co robię. Zraniłam Cię i tak strasznie chciałabym cofnąć czas - spojrzała w końcu na mnie zaszklonymi oczami. Stałem jak zwyty. Nie wiedziałem co powiedzieć, jak się zachować. - Nie proszę o wybaczenie, tylko chciałam abyś wiedział, że jest mi przykro - nie kontrolując tego co robię, przytuliłem ją do siebie mocno, a ta wybuchła płaczek. Odetchnąłem głęboko czując zapach jej perfum. Zatraciłem się przez chwilę, ale orientując się co takiego robię odsunąłem dziewczynę od siebie.
-Em.. - odchrząknąłem, bo gula w moim gardle przeszkadzała w wydobyciu dźwięków - Przepraszam ...
-Ty ? Za co ? Ze to, że mnie przytuliłeś ? - zapytała niedowierzając, a ja skinąłem głową.
-Nie powienienem. W końcu mam dziewczynę - czemu teraz o niej wspomniałem? Choiaż może lepiej. Rudowłosa przynajmniej wie na czym stoi. Już nigdy nie będzie tak jak dawniej. 
-Em.. Ja już sobie pójdę - pwoiedziała spuszczając głowę w dół i ruszajac w bok.
-Lola - chwyciłem ją za ręke i pociągnałem lekko. Spojrzała na rękę, a później na mnie. - Może chciałabyś przyjść na nasz koncert dzisiaj? - zpytałem chcąc aby mój głos brzmiał normalnie. Dziewczyna posłała mi uprzejmy uśmiech.
-Z przyjemnością - odpowiedziała pokazując rząd białych ząbków. Zawstydziłem sie trochę. Ten uśmiech zawsze mnie onieśmielał. - Do zobaczenia - rzuciła i ruszyła, a ja odprowadziłem ją wzrokiem. Stałem w miejscu jakieś pięć minut. W końcu podniosłem nogi, które jakby wzrosły w ziemię i ruszyłem do sali.


-ABBY-

Nie wiem jak przebiegła rozmowa Harrego z Lolą, ale widząc uśmiechniętą minę lokersa wchodzącego na salę mogłam wywnioskowac, że wszystko ok. Uśmiechnęłam sie pod nosem.
-Stary gdzie byłeś ? - zapytał Zayn unosząc ręce.
-Słuchajcie. Lola przyjdzie dzisiaj na nasz koncert - powiedział bardzo powli spuszczając głowę w obawie, że zostanie okrzyczany.
-Żartujesz tak ? - zapytał Nialler poschodząc do chłopaka. Ten pokręcił przecząco głową.
-To po to wyszłaś ? - zapytał Louis rozwiązując zagadkę, a ja pokiwałam głową. Pocałował mnie w policzek. - Jestem z Ciebie dumny. Nie wiedziałem, że jej wybaczysz.
-Sama nei wiedziałam. Ale w końcu miedzy nimi wszystko skończone tak ? - szatym pokiwał głową przytakując.
-Ktoś mi moze wyjaśni o co chodzi ? - Emily przypomniała o swoim istnieniu. Opowiedzieliśmy jej całą historię i nastała krępująca cisza - Ale Harry tu już nic do niej nie... - nie skończyła, bo ten zaprzeczył. - To dobrze - pocałowała go w policzek.
-Ok wracamy do pracy - odezwał się Liam klaszcząc w ręce.
-Chora ambicja - podsumował Zayn i oberwał w głowę.
-Słyszałem.
-Oberwiesz - warknął brat i zaczął gonić blondyna po sali.
-Jak dzieci - skwitowałam kręcąc głową i spojrzałam na Emily. - Co jest ? - szturchnęłam ją lekko w ramię.
-Wierzysz mu ? - zapytała patrząc cały czas na Hazzę.
-Nie rozumiem...
-Wierzysz, że nic juz do niej nie czuje ? - ponowiła pytanie rozwijając je.
-Em... No chyba tak. Skoro tak mówi - teraz gdy o tym powiedziała zaczełam sie nad tym zastanawiać. - Nieee Harry nie jest chyba taki. Wyjaśnili sobie wszystko i tyle. - uspokoiłam ją posyłając ciepły uśmiech.
-I tak będę ją obserwować - rzuciła gorzko blondynka i schowała twarz za czasopismo, które namiętnie czytała. Zaśmiałam się pod nosem. Zapowiada się kocia walka.






Przepraszam, że tak późno i że taki krótki )): Testy testy testy ! Przykro mi bardzo, ale druga smutna wiadomość to taka, że nie bedzie nowego rozdziału wcześniej niż w piątek )): Przepraszam bardzo kochani !

Mały bilans. Dziękuję za 61 obserwatorów, 457 komentarzy i 21450 wejść ! Zakładając tego bloga nie wierzyłam w coś takiego ! Jesteście cudowni !

Zakończyłam ankietę na ulubieńca ONE DIRECTION. Wyniki:
1.Louis Tomlinson.
2.Niall Horan.
3.Zayn Malik.
4.Harry Styles.
5.Liam Payne.

Czemu mnie to nie dziwi, że wygrał Louis ? XD

Następna sprawa:
TRZYMAJCIE KCIUKI ZA MNIE WE WTOREK, ŚRODĘ I CZWARTEK !!! Mam nadzieję, że testów nie zawalę ;/ Albo nie chociaż polskiego, bo co to za ,,pisarka" , która ma 10/40 pkt z polaka xd Zapraszam na dwa blogi. Mój i ten, który pisze z panią Horan



Pozdrawiam
black.character

18 komentarzy:

  1. Super rozdział czekam NN i życzę powodzenia z tymi testami :p

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział jest zajebisty.Jestem strasznie ciekawe czy Harry wróci do Loli.Czekam na kolejny rozdział :):*

    OdpowiedzUsuń
  3. aaaaaaa to jest przecudowne. kocham bohaterów i wg. świetna akcja i ughhhh nie wiem co jeszcze powiedziec. jestem twoją fanka ;d pisz dalej!
    zapraszam przy okazji do mnie gdzie ukazała sie JUZ 14 CZESC opowiadania.
    http://69-imagination.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne! Wpadnij http://now-is-love-on-one-direction.blogspot.com/ nowy rozdział ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Super opowiadanie. Czekam NN. Będę trzymać za Cb kciuki a ty Trzymaj za mnie . <3 ; )

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudowny rozdział :) Mam nadzieję, że ta Koła nie namiesza w ich życiu :)
    Wielkie powodzenia na testach, będę trzymać kciuki :*
    Pozdrawiam i czekam na kolejny :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Muahahah Horan drugi, tra la la la la <5-sekundowy taniec radosci> xdd Noo, kocia walka sie zapowiada xdd Kurcze, Hazza, trzy naraz darzyc uczuciem ? Wstrzymaj sie kolego, hahah xd Czekam na kolejny ! :) Powodzenia na egzaminach xd Nowa reforma wykancza czlowieka >.<

    OdpowiedzUsuń
  8. Powodzenia na testach ;) Szkoda że następny w piątek ale rozumiem ;)) Ten rozdział bardzo fajny xd Zapraszam do mnie :D

    http://momentsxx.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Boski <3 Czekam na następny <3
    I rozumiem,że przez testy nie dodasz wcześniej. Ja też nie mam czasu,bo trzeba się uczyć do egzaminów. To jakaś maskara xD Powodzenia <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Też mam egzaminy ale ja się nimi za bardzo nie przejmuje będzie co będzie xD Będzie mi brakować twojego bloga przez ten tydzień no ale życzę ci powodzenia na testach.
    Co do rozdziału to szczerze mówiąc nie spodziewałam że znów pojawi się Lola, mam nadzieję że namiesza i będzie ciekawie czekam na następny i zapraszam też do mnie http://party-hard-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też się nie przejmuje, ale udaje, że coś sie ucze xd U Ciebie nie mam czego czytać ! Dodaj rozdział ;d;d

      Usuń
  11. Pani Tomlinson genialny rozdział ! Jak zawsze :) Czyżby Emma jest zazdrosna? ;q Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział :D
    Uuu... te głupie egzaminy :/ Powodzenia ;*** Ja się obawiam tylko cz. przyrodniczej ;q

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty kujonie z bilogi sie boisz części przyrodniczej ? xd nie rozśmieszaj mnie ;**** Poradzisz sobie na pewno <3

      Usuń
  12. No tak jak zwykle świetnie. Niczego innego się po tobie nie można spodziewać. ;) Codziennie wchodzę na twojego bloga i sprawdzam czy coś dodałaś. Tym razem trochę poczekaliśmy, ale oczywiście rozumiem testy i tak dalej. Cholernie mocno będę trzymać kciuki i powodzenia, choć zakładam że dobrze ci pójdzie. ;)) Pozdrawiam i czekam na następny.

    http://when-i-close-my-eyes-i-think-of-you.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Zajebisty,, kocham twojego bloga =D
    Czekam na nexta .. C=

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetnee...;*** Kocham tego bloga.<333 Hmm, ciekawa jestem co z tym Harrym. Trzy na raz.? Oj Harry nie ładnie, nie ładnie.! ;* Nie spodziewałam się ,że znowu pojawi się Lola..;) Już nawet o niej zapomniałam..<333 Ciekawe co z nią będzie. Czekam na next.! <333 Powodzenia na testach..! ;* Ja tam się cieszę bo nie muszę chodzić do szkoły przez trzy dni, ale dla Ciebie nie za fajniee...;D

    OdpowiedzUsuń
  15. Przepraszam, że dopiero teraz, ale właśnie dzięki testom mam wolne i ogarniam wasze blogi.
    ŚWIETNY, ŚWIETNY i JESZCE RAZ - ŚWIETNY. Ale, coś mi się wydaje, że Harry nie tak całkiem zapomniał o Loli... Może jeszcze coś z tego będzie? Zdajemy się na Twoją inwencję twórczą :D
    Czekam na kolejny i trzymam za Ciebie kciuki:*
    Całuski, Angie.

    OdpowiedzUsuń